www.pobieralnie.fora.pl

aaa4

Smolipaluch wlepil w nia wzrok, jakby w ten sposob mogl zmusic ja do milczenia, ale ona wytrzymala jego spojrzenie. Probowala go [link widoczny dla zalogowanych] nawet wziac za reke.-Ciesz sie, ze tu jestes! - wyjakala, podczas gdy on cofnal sie o krok. - Tu mozesz sie od nich

uwolnic. Mozesz odejsc daleko stad i... - Glos jej uwiazl w gardle.

Moze dostrzegla lzy w oczach Smolipalucha. Ze zloscia otarl je rekawem. Obejrzal sie jak zwierze w potrzasku szukajace wyjscia. Ale nie bylo wyjscia. Nie mogl ani isc naprzod, ani - co bylo jeszcze gorsze - cofnac sie.

Na przystanku autobusowym staly trzy kobiety, patrzyly zaciekawione w ich kierunku. Smolipaluch czesto sciagal na siebie spojrzenia ciekawskich, wszyscy czuli, ze nie nalezy do tego swiata. Pozostanie tu obcy, na zawsze.

Po drugiej stronie placyku trojka dzieci grala z dziadkiem w pilke nozna puszka po coca-coli. Farid im sie przygladal. Przez ramie mial przewieszony plecak Smolipalucha, na spodniach klaczki szarej siersci. Pograzony byl w glebokiej zadumie, bosymi palcami wczepil sie w szpare miedzy plytami chodnika. Bez przerwy zdejmowal adidasy, ktore mu kupil Smolipaluch, biegal boso nawet po goracym asfalcie, z butami przywiazanymi do plecaka, jakby to byl jakis lup. Czarodziejski Jezyk rowniez patrzyl na dzieci bawiace sie z dziadkiem. Czy to mozliwe, zeby dal znak staremu? Ten bowiem zostawil dzieci i podszedl do nich. Smolipaluch cofnal sie o krok. Ciarki przeszly mu po grzbiecie.

-Moje wnuki przez caly czas podziwiaja kune, ktora chlopiec prowadzi na smyczy - powiedzial

stary, podchodzac blizej.

Smolipaluch cofnal sie jeszcze o krok. Dlaczego ten czlowiek tak mu sie przyglada? Patrzy na niego zupelnie inaczej niz kobiety na przystanku.

-Dzieci twierdza, ze kuna pokazuje [link widoczny dla zalogowanych]
sztuczki. I ze chlopiec polyka ogien. Moze moglibysmy

przyjrzec sie temu z bliska?